Baza noclegowa w małych miasteczkach

Decydując się na wyjazd do popularnego ośrodka turystycznego, turyści muszą liczyć się z tłokiem i hałasem. Szczególnie widoczne jest to w sezonie turystycznym, kiedy poruszanie się po mieście w godzinach szczytu jest bardzo uciążliwe. Z tego też powodu, dużo wycieczkowiczów unika takich miejsc bądź odwiedzają je oni w miesiącach jesienny. Pogoda wtedy wciąż dopisuje, a liczba turystów drastycznie spada. Alternatywą jest spędzenie urlopu w mniejszych miejscowościach. Posiadają one o wiele mniej atrakcji, można za to jednak cieszyć się wolnym czasem w ciszy i na łonie przyrody. Jednym z takich miasteczek jest Biecz. Jest to niepozorna miejscowość o bogatej przeszłości historycznej. Do jego największych atrakcji należą fragmenty murów obronnych, baszty, zabytkowe kościoły i twórczość słynnych artystów. Odwiedzający je turysta może mieć jednak problem ze znalezieniem noclegu. Można wynająć pokój w hotelu jednakże, jeśli szukamy tańszych rozwiązań to baza noclegowa jest już bardzo skromna. Nie ma tu kwater prywatnych ani pensjonatów. Najbliższe gospodarstwa agroturystyczne oddalone są o kilkanaście kilometrów a jedyna opcją pozostaje szkolny Internat. Podobnie wygląda sytuacja w innych mniejszych, choć atrakcyjnych turystycznie miastach. Z tego też powodu, są one zazwyczaj jedynie krótkim przystankiem na trasie turysty.