Wakacyjna włóczęga bez wcześniejszej rezerwacji noclegów

O ile wielu turystów preferuje wyjazdy zorganizowane, w trakcie których dokładnie wiadomo dokąd grupa jedzie, gdzie będzie spać, co będzie zwiedzać, o tyle wielu turystów, szczególnie tych młodszych wiekiem wybiera wyjazdy na własną rękę, nie dokonując żadnych wcześniejszych rezerwacji. Wytyczony jest mniej więcej kierunek wyjazdu, a już na miejscu załatwia się resztę. Takie wyjazdy mają swoje dobre strony. Na przykład, planujemy wstępnie wyjazd nad morze. Przyjeżdżamy i okazuje się, że pogoda nie pozwala na spędzanie czasu na plaży. W sytuacji, gdy wyjazd mamy z góry zorganizowany, opłacony włącznie z noclegami, chcąc nie chcąc zaciskamy zęby i siedzimy w pokoju czekając aż skończy padać i wyjrzy słońce. Jeżeli pogoda nam spłata psikusa, to taka sytuacja może potrwać nawet kilka dni. Wakacje z deszczową depresja w tle. W przypadku wyjazdu ‘w nieznane’, bez rezerwacji, zawsze można plany skorygować i zamiast narzekać, pojechać do większej, atrakcyjnej miejscowości, gdzie deszcz nie będzie przeszkadzał w miłym spędzaniu czasu. Jest to tylko kwestią poszukania noclegu w jednym z wielu hoteli, pensjonatów, ośrodków. Polska baza turystyczna noclegowa wciąż się rozwija. Hoteli mniejszych i większych przybywa każdego roku. Aby zapewnić sobie noclegi gdziekolwiek, nie ma potrzeby rezerwacji na wiele tygodni przed wyjazdem. Można jechać zupełnie w ciemno, a mieć pewność że i tak się dobrze wyśpimy.